TPN - (nie)ostatni z(a)jazd w Kuźnicy.

2008-06-07

TPN - (nie)ostatni z(a)jazd w Kuźnicy. 
Czyli historia „Deutsch am Wochenende”, Kuźnica. 

kuznica2008

Serce młode i podróżne 
wiesz dobrze, jako miewa tentacyje różne. 
trzeba wiedzieć, że to jest Kuźnicy wola, 
że jej oprócz TPN-u nic się nie podoba 
grzeczność wszystkim się należy... 

kuznica20081   kuznica20082

a więc trochę słońca, trochę trawy 
te persony, których tu widzicie bez liku 
i zaczęły się zabawy. 

kuznica20083  kuznica20084


Przedstawiają Kuźnickiego zjazdu historyję:
narady,

kuznica20085   kuznica20086

 Wotowanie,
tryumfy i waśnie.
 O… tak to było właśnie.

kuznica20087 kuznica20088

Mężczyźni i kobiety na przemian, po parze
usiadają porządkiem, gdzie im Marek wskaże.
 Sylwia - Wolf wzięła miejsce zaszczytne:
obok, po prawej stronie Gabrysia trzyma Grażynkę
na lewej Bogusia prowadzi Lidkę.

kuznica20089  kuznica200810


 Aż tu nagle, z trzaskiem desek coś na scenę spadło,
to… pan Zbyszek w czapce i z głowa zadartą.
Nie wita się i miejsca nie bierze,
bo pan Zbyszek występuje w nowym charakterze…
Michaela Jacksona w Kuźnickim plenerze.

kuznica200811  kuznica200812

Poloneza czas jednak zacząć: I skłoniwszy się grzecznie
można tancerza uczucia i myśli wyczytać.
Oto stanęły, jak gdyby chciały swych rywali zapytać….
Dżeneta w pierwszą parę Olę prosi,
dano hasło, zaczęto taniec
i szły pary po parach, hucznie i wesoło,
rozkręcało się, znowu się skręcało w koło.

kuznica200813  kuznica200815


Cóż przedstawiają? Goście pytali ciekawi.
Zaczem Marek podnosi kartkę i tak prawi:
„Za mej wielce miłościwej grupy pozwoleniem
będę piec babę piaskową na scenie”.
Rzucają czapki, usta otwarli,
Wiwaty!
Będziem dawać wsparcie dla tej ważnej sprawy.


kuznica200816 kuznica200817

 Ależ my głodni,
każ Waść przynosić te baby!!!
Nie wiem, czy się podobna okazyja zdarzy, 
po obiadku poleniuchować na kuźnickiej plaży.


kuznica200818 kuznica200819

Pokaż no - rzekł śmiejąc się Zbyszek
i z zdziwieniem wielki rapier opatrywał
i innym uczestnikom z kolei pokazywał.
Próbowali go wszyscy, ale ledwie który
Mógł podnieść ten rapier do góry.
I tak rapier na próbę szedł z rak do rąk,
Lecz wreszcie Ania wzrostem najsłuszniejsza
Pokazała, iż była w ręku najsilniejsza.

Tu nie zaszła żadna bitwa krwawa,
Nie było ran;
To tylko była zwykła "Obstsalat" zabawa.


kuznica200820   kuznica200821


I czworgiem rąk biją skrzydłami,
ręka prawa jak gdyby do boku przybita.
Ruszam lewą, niestety... nieżywa.
Naprzód bracia, naprzód damy!
Trzeba zerwać te kajdany,
by nam mafia nie rządziła,
by nam miasta nie wybiła.

Mafia… mówią, że to machina żmudna,
że to na pozór niby zabawa za trudna.
Nie przystoi dla tak zacnych ludzi,
a przecież, ile wnoszę z dziewczyn zdziwienia,
widzę, iż kunszt piękny
godzien był widzenia.


kuznica200822  kuznica200823


Zwraca się Zbyszek z dumą w czole
i z wyzwaniem w oku
prosto w tłum mafiosów.
Sylwia? Kamila? A może Bogusia?
Czy ustąpią mu z drogi?
A Sylwia zmieniwszy swe szyki
próbuje skromne wydawać okrzyki:
„Ach to może Magda! Patrzcie, patrzcie młodzi,
to może Magda mafii przewodzi?”


kuznica200824

Ledwie słuchacze mieli wyjść z zadziwienia,
znowu muzyka inna - znów inne brzmienia.
Dama raczyła spojrzeć, lecz milczy upornie,
on krok zwalnia, oczyma jej spojrzenie śledzi.
To Leszek z Agnieszką w rytm… nie, nie Poloneza
Tańczą Tango z … różą w zębach dla kuźnickiej gawiedzi.

Epilog:     Dziwne są sprawy w świecie
Kto wszystko dociecze…

Bogusia K. vel Mickiewicz