Andrzejki z TPN Gdynia

2018-11-24


ANDRZEJKI W TPN GDYNIA 24.11.2018


dsc01866 dsc01867

Andrzejki to czas zabaw i wróżb. Jak co roku Towarzystwo Polsko-Niemieckie w Gdyni zorganizowało zabawę andrzejkową i jak co roku stawiło się na niej kilkunastu gotowych na kręgle i wróżby uczestników-ochotników. Niepowtarzalną atmosferę zapewnił dobry humor, z którym wszyscy stawiliśmy się - oczywiście punktualnie - w sopockiej kręgielni.
Wieczór rozpoczął się dwugodzinną grą w kręgle. Na tory stawiły się trzy sześcioosobowe drużyny. Ale nie o rywalizację tu chodziło, lecz o zabawę w zintegrowanych zespołach. Wszyscy kibicowaliśmy sobie nawzajem, dopingowaliśmy, zagrzewaliśmy do walki przeciwko kręglom, które czasami złośliwie zostawały - pojedynczo lub w komplecie - na swych miejscach pomimo pędzącej do nich, groźnie wyglądającej kuli. Ale to były tylko pozory - kule wcale nie były groźne, tylko nieposłuszne - zamiast prosto do celu, często w ostatniej chwili zbaczały do fosy wybierając raz po raz lewą bądź prawą stronę. Aby przechytrzyć materię zawodnicy prezentowali różne techniki gry: wyrzut kuli jedną ręką używając palca środkowego i serdecznego albo wskazującego i środkowego, ale zawsze również niezawodnego kciuka albo wyrzut obiema rękami trzymając kulę czule w całych dłoniach; niektórzy do rzutu przyjmowali pozycję kociego garba na prostych nogach, inni dygali przed torem, zgrabnie zginając kolana i prostując kręgosłupy; co po niektórzy brali krótki, trzykrokowy rozbieg, inni przygotowywali się do rzutu ustawiając pozycję przy linii toru. Cel przyjętych technik został za każdym razem osiągnięty: kule zawsze docierały do końca toru dając zawodnikom punkty: od 0 do 10. Wszystkie zdobyte punkty cieszyły, te w okolicy 10 nieco bardziej.


dsc01872 dsc01874

Wybawieni i rozgrzani grą w kręgle przystąpiliśmy do wróżb andrzejkowych, maturalnie w języku niemieckim. Pierwsza zabawa andrzejkowa podniosła wszystkich na nogi - w znaczeniu przenośnym, jak i dosłownym. Energiczną wróżbę zafundował nam Arek, który przypomniał o prastarej zabawie z butami - ustawianiu ich w kolejce celem sprawdzenia, który / która z nas odnajdzie w przyszłym roku partnera bądź wyjdzie za mąż / ożeni się. Wszyscy ochoczo zrzucili po jednym trzewiku i utworzyli długi ciąg półbutów, mokasynów, kozaków, sztybletów, adidasów... Zwyciężczynią okazała się Małgosia, która z pewną dozą niecierpliwości oczekuje spełnienia andrzejkowej przepowiedni. Gosia oraz pozostali - niezrażeni "nie-wygraną" - zasiedli do stołu, przy którym czekała Kasia z kolejną andrzejkową wróżbą. Tym razem królowały magiczne kubki, pod którymi odkryć można było swoją andrzejkowo - przyszłoroczną przepowiednię. Każdy uczestnik losował kubek, w czym pomagał szósty zmysł i podświadomość, a znaczenie wróżby odkrywała po niemiecku wróżka Katarzyna. Nic nie miało przed nią tajemnic: nasze przyszłoroczne powodzenia, małe potknięcia, wybory partnerów czy nawet - olaboga! - porządki, które nas czekają.


dsc01876 dsc01882

 dsc01879  dsc01880

Pełni wiedzy, co stanie się z nami, rozpoczęliśmy zabawę w kalambury, w którą wciągnęła nas Hania z Bogusią. Zagrały na... naszych uczuciach! Z zamkniętymi oczami ochotnicy (których, jak to zwykle bywa wśród uczestników zajęć niemieckiego, nigdy nie brakuje!) celowali w serce z karteczkami, na których ukryte były hasła z uczuciami, które należało zaprezentować. Wszyscy pilnie studiowaliśmy każdy ruch pokazującego, jego mimikę, wyłapywaliśmy wymowne spojrzenia, śledziliśmy każdy najdrobniejszy gest, by te uczucia odgadnąć. Niektóre hasła okazały się błahostką, nad innymi uczestnicy dwoili się i troili, zachodzili w głowę, drapali się po niej, od myślenia buchała para, aż w końcu - bingo! - strzał w 10, hasło odkryte, satysfakcja 100%!
W kolejnej zabawie swoje nowe oblicze pokazała nam Małgosia – twarz wróżki, która potrafi odczytać naszą przyszłość jedynie po tym, którą karteczkę z nazwą owocu wylosowaliśmy. Co nas czeka w przyszłym roku w zależności od tego czy wylosowaliśmy gruszkę, śliwkę czy np. jabłko - to potrafi rozszyfrować tylko Małgosia!

 
dsc01888 dsc01891

dsc01894 dsc01898

Skrywane dotychczas oblicze pokazała nam również nasza przewspaniała lektorka Sylwia, która nie tylko wie, co oznaczają trzy wylosowane przez uczestnika żądnego wróżby karty, ale potrafi przepowiednie ubrać w opowieści zapierające dech w piersiach. Dzięki temu to, co przydarzy się nam w niedalekiej przyszłości, było niczym opowiadania z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy.
Na zakończenie czarodziejskiego wieczoru ponownie zagościły na stole kubki z wróżbami, gdyż apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc każdy był żądny jeszcze jednej, ostatniej porcji przepowiedni.
Do domu wracaliśmy zaopatrzeni w wiedzę o naszej przyszłości, a także z nadwyrężonymi nadgarstkami, złamanymi paznokciami, ale przede wszystkim – z uśmiechem na twarzy.

Wasza zabawowa i wszystko widząca sprawozdawczyni Magdalena :-)


dsc01899 dsc01887